- Lubuski Portal Modelarzy RC - http://www.rcclub.pl -

Tofik – ze sterem kierunku

[1]

Moim najnowszym modelem jest Tofik. Zajrzałem na stronę RCclub.pl i znajduję opis budowy tego modelu. Zadzwoniłem do Leona, umówiłem się i następnego dnia odebrałem zestaw. Podobnie jak w przypadku Koszałka zawiera on w zasadzie wszystko co jest potrzebne do zbudowana modelu. Przy okazji spotkania z Leonem udaliśmy się na pobliską łąkę i prototypowy model wzbił się w powietrze.

Wiał dość silny wiatr znad dużej skarpy z drzewami na szczycie więc był mocno turbulentnie więc nie było łatwo ale pilot panował nad modelem i szczęśliwie wylądował po krótkim locie. Zauważyłem przy tym, że model jest bardzo czuły na ster wysokości. Po powrocie z Nowej Soli obejrzałem dokładnie model. Dobrze zrobiony, lekki (147g wszystkie elementy modelu bez napędu i aparatury).

[2] [3]

Zastanawiałem się nad zawiasami sterów wykonanymi w materiale skrzydła. Przy wychyleniach skręcały się one sporo. Końcówka miała około połowy wychylenia nasady. Jednocześnie pamiętałem, że model Leona był bardzo zwrotny. Zdecydowałem się odciąć lotki i zamontować zwykłe zawiasy. Zostawiłem jednak ostatnie 100mm na skrzydle, kilka kropli kleju CA usztywniło zawias EPP i nie potrzeba dodatkowych usztywnień. Lotki są na tyle duże, że przy równym wychyleniu (bez skręcenia steru) całej płaszczyzny sterowność powinna być nie gorsza niż w prototypie. Dodatkowo w lotki wkleiłem pręt fi 2mm (taki miałem ale starczył by i 1,5mm) z włókna węglowego i po dwa płaskowniki 0,5x3mm dla usztywnienia.

[4] [5] [6]

[7] [8] [9]

Wykonanie szczeliny dla wklejenia wzmocnienia i użyte narzędzia są pokazane dokładnie na zdjęciach. Zastosowałem lutownicę pistoletową zasilaną przez autotransformator. Sama lutownica nagrzewa się zbyt mocno by prawidłowo wytopić szczelinę w EPP. Obniżenie i regulację temperatury uzyskałem zasilając ją niższym napięciem niż 230V używają do tego właśnie autotransformatora. Z takiego rozwiązania nie każdy będzie mógł skorzystać z braku sprzętu (o lutownicę nie trudno w domu czy modelarni ale autotransformator może być problemem). Można użyć samej lutownicy zasilanej normalnie z sieci, ale wówczas przyda się pomoc drugiej osoby. Jedna przesuwa ster na prowadnicy wytapiając szczelinę a druga osoba reguluje temperaturę grata lutownicy przyciskając i zwalniając jej włącznik, podobnie jak w czasie lutowania. Skrzydło skleiłem nadając mu niewielki wznios. Góra skrzydła jest prosta a dolne powierzchnie wznoszą nieco się ku górze. W takim rozwiązaniu dolny dźwigar musiał by być dość mocno zagłębiony w centralnej części płata. Wyginać też go nie chciałem by nie wprowadzać naprężeń do dość elastycznego materiału jakim jest EPP i uniknąć w ten sposób możliwości jakiegoś odkształcenia płata. Ostatecznie dolny dźwigar wykonałem z płaskownika węglowego 1x4mm w dwóch odcinkach dla każdej z połówek skrzydła z kilku centymetrową zakładką na środku. Górny dźwigar wkleiłem tak jak przewidział konstruktor.

[10] [11]

Zmieniłem też obrys statecznika pionowego ( trochę inspirowany modelem Alula) i wykonałem go z EPP o grubości 6mm w wersji ze sterem kierunku. Dla usztywnienia wzmocniłem go (statecznik i ster) płaskownikami z 0,5x3mm. Dodałem też płozę ogonową by nie lądować na sterze kierunku, który w moim wykonaniu jest mocno wysunięty do dołu modelu. Pozostałe elementu modelu wykonałem bez zmian w stosunku do projektu. Pozostało zamontować napęd i wyposażenie RC. Ze względu na małą wagę modelu zdecydowałem się na mniejszy i lżejszy silnik niż proponowany.

[12] [13]

Wybrałem FC 28-05 1600Kv ze śmigłem 8×3,8SF. Montowany jest tak samo jak 2812 (dokładnie taki sam element przykręcany do wręgi) i nie zamykam sobie w ten sposób możliwości prostej wymiany napędu. Mniejszy też może być akumulator ale z uwagi na konieczność zachowania środka ciężkości modelu będzie musiał zostać zamocowany bliżej dziobu. Chciałem tez zostawić sobie możliwość zastosowania większego akumulatora gdyby wybrany napęd okazał się za słaby i trzeba by założyć większy silnik. W rezultacie na kadłubie przykleiłem dość długi odcinek rzepa do mocowania akumulatora. Łatwo będę mógł zmieniać jego położenie zachowując środek ciężkości we właściwym miejscu bez względu na wagę akumulatora.

[14] [15]

Podobnie zamocowałem odbiornik, regulator i kable od silnika. Szczegóły dobrze widać na zdjęciach. Pewną trudność może sprawić przyklejenie rzepa do EPP. Jest na to sposób. Należy powierzchnię,do której chcemy przykleić rzep (samoprzylepny, z warstwą kleju), posmarować klejem UHU POR lub podobnym (może być nawet butapren bo nie rozpuszcza EPP ale nie jest bezbarwny) i pozostawić do wyschnięcia. Do tak przygotowanej powierzchni możemy przykleić rzep. Jeszcze sprawdzenie całego modelu, ustawienie aparatury by już na lotnisku nie zaprzątać sobie tym głowy i model jest gotowy do oblotu.

[16] [17]

Można go więc zważyć, 289g z akumulatorem 610mAh 3s i regulatorem 12A ! Jestem zadowolony z tej wagi, obciążenie powierzchni wynosi około 11,6g/dm2 .

Moje modele od Leona nie maja szczęścia do dobrej pogody przy pierwszych lotach. Znowu trochę wiało, było pochmurno ale deszcz nie padał. Tylko meszki bardzo przeszkadzały wpadając do oczu i gryząc boleśnie. Akumulator musiałem zamocować blisko silnika by model był wyważony ok. 175mm od dziobu. Pierwsze próby z ręki. Model układa się równo z lekką tendencja do prawego zakrętu. Lekka korekta na lotkach i lot jest prosty. Pierwszy start na silniku – model dość mocno zadziera do góry. Lotki są ułożone w linii profilu, silnik skłoniony do dołu za pomocą jednej podkładki jak u Leona. Przesuwam więc akumulator nieco do przodu, jakieś 10mm (środek ciężkości jest teraz około 8-10mm przed projektowanym) i drugi start. Teraz jest znacznie lepiej. Można polatać ciesząc się nowym modelem. Ciekawie reaguje na ster kierunku. Zakręca dość energicznie, ze znacznym przechyłem i stratą wysokości. Trzeba podtrzymać wyraźnie wysokością. Przechył lekko wyrównać przeciwnymi lotkami i zakręty są płaskie i bardzo zgrabne. Podobne do tych wykonywanych przez depronki z hali. Moc silnika wydaję się być wystarczająca ale na pełnym gazie model mocno zadziera i wiesza się na śmigle. Trzeba dodać jeszcze jedną podkładkę by skłonić silnik bardzie do dołu. Przy takim ustawieniu model lata poziomo na małej mocy silnika i wznosi przy pełnej. Do lotu poziomego wystarczają niewielkie obroty, model jest lekki i lata powoli ale pewnie. Pełen ciąg użytego napędu jest wyraźnie większy od wagi modelu i lot w pionie lub prawie w pionie wykonuje spokojnie, jakby bez pośpiechu.

[18] [19] [20]

Przy lekkim wietrze i bez udziału termiki z zastosowanym akumulatorem model wykonuje loty o czasie przekraczającym 15 min. Dla mnie jest to zupełnie wystarczające. Miałem obawy o latanie w czasie wiatru. Jednak okazały się one przedwczesne, model dobrze sobie radzi. Szybuje dzielnie pod wiatr bez nadmiernej utraty wysokości. Pozostaje poczekać na słoneczną i termiczną pogodę by w pełni nacieszyć się tym modelem.

Wyposażenie:

  • silnik FC 28-05 1600kv
  • regulator 12A
  • akumulator 610mah 3s
  • śmigło  8×3,8SF
  • waga do lotu 290gram
  • obciążenie powierzchni 11.6g/dm2

Życzę równej ilości startów i lądowań
Marek

Comments Disabled (Open | Close)

Comments Disabled To "Tofik – ze sterem kierunku"

#1 Comment By chomiq (admin) On 09/05/2010 @ 18:37

Dzięki za świetny opis i fajne zdjęcia i film. Pozwoliłem sobie wyśrodkować kilka fotek. Pozdrawiam Kamil